Jedzenie od zawsze było podstawową potrzebą biologiczną, źródłem energii i elementem kultury. Coraz częściej jednak przestaje pełnić wyłącznie tę rolę, stając się sposobem radzenia sobie z napięciem, samotnością czy lękiem. Uzależnienie od jedzenia to zjawisko złożone, często bagatelizowane, a jednocześnie silnie powiązane ze zdrowiem psychicznym i emocjonalnym.

Gdzie kończy się fizjologiczny głód, a zaczyna problem?

Fizjologiczny głód pojawia się stopniowo i wiąże się z realnym zapotrzebowaniem organizmu na energię. W przypadku uzależnienia od jedzenia impuls do sięgnięcia po posiłek bywa nagły, intensywny i oderwany od rzeczywistych potrzeb ciała. Jedzenie staje się reakcją na emocje, a nie na sygnały płynące z organizmu. To właśnie ten moment, w którym jedzenie przestaje regulować biologię, a zaczyna regulować psychikę.

W praktyce osoby dotknięte problemem często opisują uczucie utraty kontroli. Jedzą mimo sytości, w tajemnicy, z poczuciem wstydu, a po epizodach objadania się pojawiają się wyrzuty sumienia i obniżone poczucie własnej wartości.

Uzależnienie od jedzenia a mechanizmy mózgowe

Z perspektywy neurobiologicznej jedzenie, zwłaszcza wysokoprzetworzone i bogate w cukry oraz tłuszcze, aktywuje układ nagrody w mózgu. Dochodzi do wyrzutu dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za poczucie przyjemności. Przy częstym powtarzaniu tego schematu mózg zaczyna domagać się coraz silniejszych bodźców, a jedzenie przestaje być wyborem, stając się kompulsywną potrzebą.

Ten mechanizm przypomina inne uzależnienia behawioralne, choć w przypadku jedzenia sytuacja jest szczególnie trudna, ponieważ nie można całkowicie wyeliminować „czynnika uzależniającego” z codziennego życia.

Emocje jako ukryty motor jedzenia

Bardzo często u podłoża uzależnienia od jedzenia leżą nierozpoznane lub tłumione emocje. Stres, przewlekłe napięcie, poczucie pustki czy brak wsparcia emocjonalnego mogą prowadzić do utrwalenia schematu, w którym jedzenie pełni funkcję regulacyjną. Daje chwilową ulgę, poczucie bezpieczeństwa lub kontroli, ale długofalowo pogłębia problem.

Warto podkreślić, że nie jest to kwestia braku silnej woli. To wyuczony mechanizm radzenia sobie, często ukształtowany już w dzieciństwie, kiedy jedzenie było nagrodą, pocieszeniem lub formą bliskości.

Kiedy mówimy o uzależnieniu, a nie o złych nawykach?

Granica między niezdrowymi nawykami żywieniowymi a uzależnieniem od jedzenia bywa cienka. O uzależnieniu mówimy wtedy, gdy jedzenie zaczyna dominować nad innymi obszarami życia, wpływa na relacje, zdrowie psychiczne i fizyczne, a próby ograniczenia kończą się niepowodzeniem i nasileniem napięcia.

Charakterystyczne jest także poczucie przymusu oraz jedzenie pomimo negatywnych konsekwencji, takich jak problemy zdrowotne, spadek samooceny czy izolacja społeczna.

Rola terapii i wsparcia specjalistycznego

Skuteczne radzenie sobie z uzależnieniem od jedzenia wymaga podejścia wielowymiarowego. Kluczowe znaczenie ma praca nad emocjami, schematami myślenia oraz relacją z jedzeniem. Psychoterapia pozwala zrozumieć, jaką funkcję pełni jedzenie w życiu danej osoby i stopniowo budować inne, zdrowsze sposoby regulowania napięcia.

W sytuacji, gdy problem zaczyna wymykać się spod kontroli, warto rozważyć profesjonalną pomoc w zaburzeniach odżywiania, która obejmuje zarówno wsparcie psychologiczne, jak i terapię ukierunkowaną na źródła trudności.

W wielu przypadkach istotna jest także współpraca z dietetykiem klinicznym, jednak bez równoległego wsparcia psychologicznego zmiana nawyków bywa krótkotrwała i obciążona dużym ryzykiem nawrotów.

Społeczne tabu i bagatelizowanie problemu

Uzależnienie od jedzenia nadal bywa traktowane jako temat wstydliwy lub sprowadzany do problemu nadwagi. Tymczasem może dotyczyć osób o różnej masie ciała i stylu życia. Społeczne uproszczenia utrudniają szukanie pomocy i wzmacniają poczucie winy, które jest jednym z głównych czynników podtrzymujących problem.

Zmiana narracji, zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w gabinetach specjalistów, jest kluczowa dla skutecznego wsparcia osób zmagających się z tym zaburzeniem.

Podsumowanie

Uzależnienie od jedzenia to nie kaprys ani brak dyscypliny, lecz złożone zaburzenie o podłożu emocjonalnym i neurobiologicznym. Moment, w którym jedzenie przestaje być odpowiedzią na głód, a staje się narzędziem regulacji emocji, jest sygnałem ostrzegawczym. Wczesne rozpoznanie problemu i sięgnięcie po profesjonalną pomoc daje realną szansę na odbudowanie zdrowej relacji z jedzeniem i z samym sobą.

Potrzebujesz wsparcia w radzeniu sobie z uzależnienie od jedzenia?
Skontaktuj się ze mną i umów pierwszą sesję – razem poszukamy rozwiązań, które pomogą Ci odzyskać równowagę.